czwartek, 13 maja 2010

09.05.2010. Nagły mały wypad.

-----------W niedzielę za sprawą "Ekszona" nagle wyskoczyliśmy na Słowację gdzie dwa razy nas dolało. Na moment zatrzymaliśmy się w Dolnym Kubinie (miasto powiatowe, pierwsze ślady lX i Vll w.p.n.e. a pierwsze wzmianki pisemne z 1314r. miasto na szlaku "solnym" i łączącym Bałtyk z Adriatykiem w dolnej Orawie na wys.570m.n.p.m.). Po czym wskoczyliśmy do Liptowskiego Mikulaszu (powiatowe miasto, gdzie pierwsze ślady są 2 tyś. l.p.n.e., pierwsza pisemna wzmianka jest z 1286r. W 1713 w tym mieście stracono legendarnego słowackiego zbójnika Juraja Jánošika.), gdzie zatrzymaliśmy się na dłuższą chwilę w takiej knajpie z 10cio metrowym barem "ROUTE 66". Po małej biesiadzie wróciliśmy przez przełęcz Huciańską do chałup. Hej :-))